![]() |
|
|
Data publikacji: 5 grudnia 2011 | A- A A+ |
Może to przewrotne, ale wydawałoby się, że nikt nie ma większych predyspozycji do napisania kryminału, jak właśnie ktoś, czyja biografia już stanowi dobry materiał na tego typu książkę. Anne Perry swoją pierwszą powieść napisała równo ćwierć wieku po tym, jak współuczestniczyła w zamordowaniu matki koleżanki. Zadebiutowała w 1979 roku książką pt. The Cater Street Hangman, w której po raz pierwszy zaprezentowała czytelnikom pierwszy ze swoich dwóch detektywistycznych duetów. W roli głównej wystąpił tu inspektor Thomas Pitt (tropiący przestępców wraz z żoną o imieniu Charlotte). Pogrzeb we fiolecie (2001) to dwunasta powieść z cyklu poświęconego dochodzeniom Williama Monka. Także i ten śledczy ma kobiece wsparcie. W dochodzeniach pomaga mu Hester – niegdyś pielęgniarka na wojennych frontach, dziś – przykładna małżonka, pracująca w jednym z londyńskich szpitali. Para po raz pierwszy pojawiła się w 1990 roku, w powieści pt. The Face of a Stranger. Akcja poświęconego im cyklu rozgrywa się w latach 50. i 60. XIX wieku. Nie inaczej jest też w Pogrzebie we fiolecie – tu mamy rok 1861. Hester jeszcze przed niespełna trzema miesiącami opatrywała rannych pod amerykańskim Manassas. Dziś toczy kolejną walkę. Tym razem w Londynie. O dobre imię zaprzyjaźnionego lekarza.
W pracowni słynnego londyńskiego artysty zostają odnalezione ciała dwóch kobiet. Jedną z nich jest Elissa Beck, żona szanowanego czeskiego chirurga, drugą – modelka malarza, Sarah Mackeson. Dowody zebrane na miejscu przestępstwa nie są jednoznaczne, lecz mimo to policja zaczyna skłaniać się ku hipotezie, że za zabójstwami stoi mąż Elissy – doktor Kristian Beck. W międzyczasie inspektor Monk zaczyna prowadzić na prośbę żony własne dochodzenie w tej sprawie. Nowe ślady, które znajduje, zdają się potwierdzać przypuszczenia śledczych. Czy genialny chirurg, znany z całkowitego oddania sztuce lekarskiej, rzeczywiście był zdolny zabić swoją żonę? Hester uważa, że nie. Ścigając się z czasem, szuka prawdziwego mordercy na ulicach wiktoriańskiego Londynu. Tymczasem Monk wyrusza do Wiednia…
Hester i William Monk to małżeństwo nietypowe. Ona – na co dzień wolontariuszka w londyńskim Hampstead Hospital, od czasu do czasu – pielęgniarka na bitewnych polach, niezmiennie – reformatorka społeczna. On – niegdyś policjant, dziś – prywatny detektyw; człowiek bez przeszłości, którego wypadek powozu pozbawił pamięci. Wyraziści, charakterni, doskonale nakreśleni bohaterowie to specjalność Anne Perry. I nieważne czy mowa o pierwszo- czy drugoplanowych postaciach. W beczce miodu łyżka dziegciu – bohaterów nie da się słuchać! Fatalny przekład, obfitujący w momentami wręcz żenujące stylizacje języka londyńskiej biedoty. Nie do końca zręczne tłumaczenie na język polski ujmuje wiele uroku tej książce.
Tak skrupulatnie jak swoich bohaterów, Anne Perry odmalowuje tło polityczno-społeczne epoki. Drugoplanowe postaci dają pisarce pretekst do opisania trendów panujących wśród brytyjskich elit, zwyczajów drobnomieszczańskiego społeczeństwa i problemów, jakie były udziałem londyńczyków czasów królowej Wiktorii. Perypetie bohaterów rozgrywają się w ponurej scenerii – londyńskie niebo niezmiennie spowijają smog i mgła. Nathaniel Hawthorne, przebywający swego czasu w Londynie, 8 grudnia 1855 roku zanotował: Mgła była wyjątkowo gęsta, zgoła czarna, najbardziej podobna do destylatu błota, esencji błota, ducha zmarłego błota, w którym zmarli mieszkańcy Londynu przypuszczalnie brodzą w Hadesie, kiedy tam trafią. Zapadły takie ciemności, że we wszystkich sklepach pozapalano latarnie gazowe, a opalane węglem drzewnym piecyki, na których kobiety i chłopcy piekli kasztany, roztaczały czerwonawy, brudny blask.* Nic więc dziwnego, że to właśnie to upodabniające się do piekła miasto, od wieków stanowi najdoskonalsze miejsce do popełniania najstraszliwszych zbrodni.
Trzymająca w napięciu intryga kryminalna, wielowymiarowa fabuła, ciekawi bohaterowie. Pogrzeb we fiolecie to interesująca pozycja dla wszystkich miłośników kryminałów. Warto poznać nietuzinkową parę detektywów. A nade wszystko, pisarkę o tak nietuzinkowej biografii.
* Ackroyd Peter, Londyn. Biografia, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2011, s. 457.