![]() |
|
|
Data publikacji: 5 listopada 2019 | A- A A+ |
Lecz mimo to tak chce się tu żyć!
Paryskie niebo czasem się chmurzy i deszczem tnie,
Wścieka się na nas, lecą pioruny i łzy,
Lecz już po chwili słońce wychodzi, przejaśnia się
I nad Paryżem jak barwny łuk tęcza lśni.
Pod niebem Paryża, tekst: Jean Dréjac, tłumaczenie: Wojciech Młynarski, wykonanie: Irena Santor
Wiktoria, córka Franciszka Bernata, wyrusza do Paryża, aby odnaleźć ukochanego mężczyznę. Na skutek nieporozumienia, młodzi sądzili, że są przyrodnim rodzeństwem i po zerwaniu zaręczyn, chłopak czym prędzej wyjechał z Polski. Jednak dziewczyna już wie, że zaszła straszliwa pomyłka i wbrew wcześniejszym informacjom, zakochani mogą być razem. Wiktoria czym prędzej pragnie odszukać Filipa i sprowadzić go z powrotem do Krakowa. Opuszcza dom z duszą na ramieniu. Od ich ostatniego spotkania minęło wiele czasu i kobieta boi się, że dawny narzeczony zdążył już na nowo ułożyć sobie życie. Paryż onieśmiela Wiktorię. Jak znaleźć młodego lekarza z Polski w blisko dwumilionowym mieście? A jednak wskazówki życzliwych jej osób doprowadzają ją do mężczyzny, którego uznaje za miłość swojego życia. Lecz wtem daje znać o sobie klątwa, jaką przed laty matka Wiktorii, Hanka, rzuciła na Franciszka Bernata i jego potomstwo. Okazuje się, że Filip jest żonaty z córką swojego promotora. Ale jest coś jeszcze, co odbiera Wiktorii resztę nadziei na wspólne życie z ukochanym. Zrozpaczona, pozwala sobie na chwilę zapomnienia. Wraca do Krakowa brzemienna. Jak ułożą się dalsze losy młodej aptekarki?
Wiktoria to bezpośrednia kontynuacja Hanki, a zarazem drugi tom cyklu, opowiadającego historię kobiet z krakowskiej ulicy Grodzkiej. Akcja powieści obejmuje lata 1912-1918 i rozgrywa się już nie tylko w Krakowie, ale także w Paryżu, do którego złośliwy los zaprowadza główną bohaterkę. Paryż w czasach belle époque to stolica świata, której obce są cisza i skromność. Miasto oszałamia, porywa, onieśmiela. Majestatyczna bazylika Sacré-Coeur bieli się w słońcu na szczycie Montmartre’u, Moulin Rouge aż drży od skocznego kankana, trzystumetrowa wieża Eiffla zdaje się sięgać nieba… Okres prosperity trwa w najlepsze. Miasto jest przestronne i czyste, zelektryfikowane. Tak różne od Krakowa, który w porównaniu do Paryża wydaje się wręcz prowincjonalny.
Wiktorię zachwycają bukiniści z okolic Pont Neuf. Ale także artyści, których poznaje dzięki Ivonne Castillon du Manon. Młoda malarka szybko staje się nie tylko bratnią duszą dziewczyny, ale także wspaniałą przewodniczką po świecie tutejszej bohemy. Francuzka ma ogromny temperament, a do tego arystokratyczne korzenie i niewyparzony język. Ivonne to wyjątkowo barwna postać, która wnosi wiele radości do życia młodej farmaceutki, ale i dynamiki do fabuły powieści. Zresztą nowych, ciekawych postaci jest w Wiktorii bez liku.
Bohaterów tego tomu sagi zastaje wybuch I wojny światowej. Lucyna Olejniczak znakomicie oddaje codzienne trudy mieszkańców związane z trwającym konfliktem. Problemy w aprowizacji, permanentne poczucie zagrożenia, utrata bliskich na froncie, pozorna normalność w mieście rozdeptywanym przez wojskowe buty okupanta. Wiktoria i jej córeczka w tym okrutnym czasie znajdują pociechę u dwóch kobiet, które los przypadkowo postawił na ich drodze. Pierwszą z nich jest matka Hanki, drugą – matka Filipa. Ta ostatnia odegra szczególną rolę także w życiu pewnego chłopca, który dzięki temu na stałe zwiąże się z rodem Bernatów. Wzajemna życzliwość i troska, także o osoby najbardziej potrzebujące, to dla wielu sposób na zachowanie człowieczeństwa w tej zezwierzęconej rzeczywistości. Wiktoria stara się kontynuować swoją misję niesienia pomocy ubogim, bo doskonale zdaje sobie sprawę, że nawet w czasie wojny ma więcej niż inni mogliby sobie wymarzyć. Kobieta dokłada sił, aby uchronić aptekę przed złym losem. To już nie tylko dziedzictwo, ale i jedyne źródło utrzymania dla niej i maleńkiej Matyldy. Teraz i po wojnie, bo to piekło w końcu kiedyś musi się skończyć.
Aby zapewnić córce bezpieczeństwo, Wiktoria decyduje się wywieźć ją do Mogiły, do rodziców Filipa. Michalscy opiekują się nią troskliwie, zapewniając dostęp do świeżych i jakże deficytowych produktów: mleka, warzyw, mięsa. Dziewczynka rośnie w oddaleniu od matki, bo ta zmuszona jest do pozostania w mieście. Silna więź łącząca obie potomkinie Franciszka Bernata zostaje zerwana. Dla Wiktorii to najwyższy koszt, jaki musi ponieść z tytułu trwającej wojny. Czy uda jej się odzyskać przywiązanie dziecka? Czy Matylda będzie umiała docenić to, jak bardzo Wiktoria ją kocha, skoro dla jej dobra zgodziła się na to wieloletnie rozstanie? Na razie serce matki pęka.
Lucyna Olejniczak dotkliwie doświadcza swoich bohaterów. Ale ostatecznie obdarza też szczęściem, choć ta fortuna przybiera zawsze nieoczekiwaną postać. W końcu los jest przewrotny i nigdy nie wiadomo, w jaki sposób tym razem zadrwi. Jednak Wiktoria to coś więcej niż zwykła powieść obyczajowa. To wyśmienity obraz epoki, obejmujący wszystkie najważniejsze wydarzenia i problemy polityczno-społeczne, widziane z perspektywy mieszkańców Grodu Kraka. Jak potoczą się losy właścicielki apteki „Pod Złotym Moździerzem” i jej córki? Znając Lucynę Olejniczak, zapewne burzliwie. Lecz już po chwili słońce wyjdzie, przejaśni się i nad Krakowem jak barwny łuk zalśni tęcza…